Data aktualizacji: 5 marca 2024
Data utworzenia: 22 listopada 2023
Przeczytasz w 9 min
Kobiety dzielące się swoimi doświadczeniami związanymi z procesem adopcji komórki jajowej od dawczyni, często opisują swoje emocje i uczucia, jakie im towarzyszyły na poszczególnych etapach, również w ciąży. Mogą to być zarówno pozytywne, jak i trudne emocje, takie jak radość, niepewność, smutek, czy obawa.
Zadają sobie pytania: czy naprawdę będę matką? Czy pokocham to dziecko, mimo, że nie ma moich genów? Czy ono pokocha mnie? Takie emocje towarzyszące przyszłej matce są naturalne. Jak radzić sobie z takimi wątpliwościami? Na te oraz inne pytania odpowiada mgr Maria Szecówka-Nowak, psycholog z Kliniki INVICTA we Wrocławiu.
[mgr Maria Szecówka-Nowak] W procesie podejmowania przez pary decyzji o biorstwie komórek rozrodczych lub adopcji zarodka, odzywają się różne obawy. Nierzadkie są wątpliwości, np. “Czy pokocham dziecko, które powstało z komórki mojego męża i komórki innej kobiety?”, “Czy będę postrzegała siebie jako pełnowartościową matkę?”, „Czy będę dla tego dziecka tak samo dobrą matką, jak gdyby powstało ono z mojej komórki?”, “Czy dziecko nie odwróci się ode mnie, twierdząc, że nie jestem jego prawdziwą matką?”, “Skoro mam te wszystkie obawy, to czy to oznacza, że nie powinnam być biorczynią?”.
Z kolei u mężczyzn może się pojawić obawa np. “Czy pokocham dziecko, choć nigdy w nim nie zobaczę podobieństwa do swojej żony, z którą tak bardzo pragnąłem mieć potomstwo?”.
Różne znaki zapytania i obawy towarzyszą kobietom, mężczyznom, parom, podejmującym decyzję o udziale w programie biorstwa komórek lub adopcji zarodka. Jak w wypadku każdej decyzji – nie ma jednego rozwiązania, które byłoby tym najlepszym dla każdego człowieka, dla każdej pary i podobnie jest z programem biorstwa.
Zdecydowanie warto dać sobie możliwość przyjrzenia się decyzji z różnych perspektyw, wypowiedzieć ewentualne wątpliwości, obawy – indywidualnie, w parze, w rozmowie ze specjalistami. To bardzo ważne, aby decyzja była starannie przemyślana, żeby można było świadomie, w zgodzie ze sobą, wchodzić w nową rolę i z poczuciem pewności stawać się rodzicem.
Więź w psychologii rozumie się jako rodzaj społecznej relacji. Jest taki specyficzny rodzaj społecznej relacji, który nazywany jest relacją przywiązania. To pierwsza w życiu relacja, którą tworzy dziecko z opiekunem, czyli osobą, która jest najbardziej obecna, i która najczęściej wchodzi w interakcje z dzieckiem. Najczęściej tę rolę (rolę tzw. figury przywiązania) pełni matka dziecka.
W świetle badań okazuje się, że ta pierwsza relacja ma dalekosiężne skutki. Badania ukazują między innymi, że to, jaki styl przywiązania zaistnieje między matką (figurą przywiązania) a dzieckiem, jest w pewnym stopniu matrycą przyszłych relacji, jakie dziecko będzie nawiązywało z innymi ludźmi w kolejnych etapach życia (również jako osoba dorosła).
Styl przywiązania determinowany jest przez komponenty poznawcze, emocjonalne i behawioralne. Zatem sam fakt braku powiązania matki i dziecka kodem genetycznym lub obecność wspomaganego medycznie poczęcia, nie mają wpływu na więź między matką a dzieckiem. Natomiast jeśli matka np. nie akceptuje braku powiązania genetycznego z dzieckiem, to może stać się to istotną zmienną wpływającą na jakość więzi.
Można powiedzieć, że na budowanie więzi ma przede wszystkim wpływ to, czy matka jest psychicznie i fizycznie dostępna dla dziecka, i to, w jaki sposób wchodzi w interakcję z dzieckiem, a nie to, czy jest z nim powiązana genetycznie. Zatem już na samym początku kluczowa w budowaniu relacji przywiązania jest tzw. responsywność matki. Responsywność rozumiana jako zaangażowanie matki w: odbieranie komunikatów od dziecka (np. płacz), odczytywanie ich znaczenia i reagowanie w taki sposób, żeby zniwelować dyskomfort, usunąć źródło dystresu, zaspokoić potrzeby dziecka.
Na kolejnych etapach (od podejmowania decyzji o biorstwie gamet, przez czas ciąży i po porodzie) mogą pojawiać się różne refleksje, uczucia, potrzeby. Ten świat przeżyć wewnętrznych jest bardzo zindywidualizowany i nie ma uniwersalnej recepty, która u każdej osoby zadziała.
Warto podkreślić, że pojawiające się obawy i wątpliwości nie oznaczają, tego, że “Skoro mam wątpliwości, to nie nadaję się na matkę”, “Mam obawy – coś jest ze mną nie tak”. Wątpliwości mogą oznaczać np. wysoki poziom troskliwości i chęć jak najlepszego zadbania o przyszłe dziecko.
W tej nowej sytuacji, pośród wielu zmian i wyzwań, ważne jest chociażby wzmacnianie świadomości kobiety, że nie jest w tej sytuacji sama, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem posiada odpowiednie wsparcie w swoim otoczeniu, lub że może sięgnąć po wsparcie psychologiczne – jeszcze bardziej w ostatnim czasie dostępne (również on-line).
Dla wielu osób pomocne bywa także „wyjście” ze swojej perspektywy i wyobrażenie sobie sytuacji z perspektywy dziecka, które ma się narodzić. Zatem będąc najpierw w łonie, a następnie przychodząc na świat, dziecko ma cały czas tylko jedną matkę. Matkę, która jest z nim od początku, która otacza je opieką, troskliwością i daje mu poczucie bezpieczeństwa. Dziecko jest otwarte na budowanie tej wyjątkowej relacji – relacji przywiązania – właśnie z nią. Ono nie ma wątpliwości.
Ciążę możemy charakteryzować z perspektywy medycznej, jako stan fizjologiczny, w którym kobieta jest przez określoną liczbę tygodni, kiedy to zarówno w jej organizmie, jak i w organizmie rozwijającego się płodu zachodzą dynamiczne zmiany.
Możemy też ciążę zobaczyć z perspektywy psychologicznej, jako doświadczenie, w które kobieta angażuje się poznawczo i emocjonalnie. Świadomość matki, że w jej łonie rozwija się dziecko, odczuwanie jego ruchów, usłyszenie przez matkę podczas badań odgłosu bicia serca dziecka, oglądanie dziecka na obrazie USG i wiele innych aspektów sprawia, że najczęściej pojawia się coraz większe zaangażowanie emocjonalne i troska ze strony matki. Stopniowo tworzą się zalążki więzi.
Po porodzie, niezależnie o tego, czy ciąża była naturalna, z in vitro, czy z in vitro z komórką dawczyni, i niezależnie od tego, czy poród odbył się siłami natury, czy przez cesarskie cięcie – kobietom może towarzyszyć cała gama emocji, uczuć. U niektórych kobiet na widok dziecka pojawia się miłość od pierwszego wejrzenia, a u innych na początku może dominować lęk przed tym, jak sobie poradzą. Dla wielu kobiet, gdy po porodzie pojawiają się ujemne emocje, obawy, stres, pomocne jest danie sobie przyzwolenia na to, że nie wszystko muszą od razu potrafić, że mogą nie być tuż po porodzie biegłe w odczytywaniu potrzeb dziecka, uspokajaniu, karmieniu itd. Matka i dziecko mają wiele czasu na poznawanie się, na uczenie się siebie i na budowanie relacji.
W trakcie pięknej i ważnej, lecz często trudnej drogi towarzyszącej procesowi biorstwa komórki jajowej, warto zdawać sobie sprawę z kluczowej roli, jaką może odegrać wsparcie psychologiczne. Z tego powodu wszystkie pary zmagające się z lękiem, stresem, czy wątpliwościami, zachęcamy do skorzystania z usług psychologa w Klinice INVICTA. Dzięki tej współpracy bardzo często możliwe jest nie tylko wyrażenie i zrozumienie wszelkich obaw, ale również wspólna budowa silnych fundamentów emocjonalnych w dalszym spełnianiu marzeń o założeniu rodziny.